redakcja a korekta

CZYM RÓŻNI SIĘ REDAKCJA OD KOREKTY?

Nareszcie! Stało się! Napisałeś swój tekst! Pracowałeś nad nim długo, bo chciałeś, żeby był jak najlepszy. Z efektów jesteś całkiem zadowolony, ale widzisz jeszcze pewne niedoskonałości. Miejscami ciężko się czyta? Nie wiesz, czy dobrze postawiłeś przecinki? A może zrobiłeś kilka wersji i zastanawiasz się, czy wszystko gra? No i pojawia się obawa, czy szczegóły nie zepsują efektu WOW? Czy ktoś nie zwróci uwagi, że treść całkiem ciekawa, ale jakoś ciężko się czyta, no i ta interpunkcja to też nie bardzo… Wpisujesz więc w Google „poprawa tekstu” i znajdujesz wyniki typu „korekta i redakcja tekstu” albo „profesjonalna korekta i redakcja” i zastanawiasz się, jaka jest różnica między korektą a redakcją. Przyjrzyjmy się więc, czym zajmuje się korektor, a czym redaktor.

Co to jest redakcja? Czym zajmuje się redaktor?

Najpierw jeszcze bardziej skomplikuję: redakcja nazywana jest czasem… pierwszą korektą. Dlatego nazywanie redaktora korektorem nie jest błędem. Zawirowania terminologiczne rodzą jednak wiele wątpliwości co do tego, kto czym właściwie się zajmuje. Przyjrzyjmy się najpierw pracy redaktora. Redakcja to pierwsze czytanie tekstu – zaraz po autorze. Na tym etapie pracy redaktor powinien wyłapać wszystkie błędy i nieścisłości w tekście. Jakie dokładnie?

  • Błędy językowe: ortograficzne, interpunkcyjne, gramatyczne, stylistyczne, składniowe, frazeologiczne, fleksyjne, literówki i in.
  • Błędy logiczne i merytoryczne: redaktor sprawdza fakty (przynajmniej te podstawowe), o których mowa w tekście, np. daty, nazwiska, wydarzenia; czuwa nad spójnością i logiką tekstu. Pilnuje, żeby niski blond bohater z pierwszego rozdziału nie stał się niespodziewanie wysokim szatynem albo żeby Ania z Zielonego Wzgórza nie zamieszkała nagle w Zielonej Górze, bo… autor się pomylił 🙂
  • Błędy stylistyczne – redaktor czuwa nad stylem. Z tekstu urzędowego usuwa sformułowania potoczne, a z lekkiej powieści obyczajowej zbyt specjalistyczne słownictwo, które zakłóca odbiór. Zbyt zawiłe i niezrozumiałe zdania przekształca w prostsze, nadaje tekstowi płynność i lekkość (o ile to możliwe w danym typie tekstu). Trzeba jednak pamiętać, że redaktor nie pisze tekstu od początku… on jedynie go udoskonala. Może również zaproponować zmianę układu tekstu (np. przeniesienie jakiegoś fragmentu w inne miejsce), dodanie śródtytułów, ich zmianę, dopisanie czegoś lub usunięcie.
  • Błędy techniczne: nieuzasadnione zmiany wielkości i kroju czcionki czy interlinii, zbędne wcięcia, niejednolity zapis danego rodzaju tekstu, np. cytatów, mott itd. Ogólnie rzecz biorąc, redaktor czuwa nad wizualną stroną tekstu.

Co to jest korekta? Czym zajmuje się korektor?

Korekta to zazwyczaj drugie czytanie tekstu. Teoretycznie redaktor powinien wyłapać wszystkie błędy, ale praktycznie – raczej nie jest to możliwe. Praca z tekstem to żmudna i bardzo precyzyjna robota. Nawet gdyby redaktor dwoił się i troił, to prawdopodobnie nie udałoby mu się znaleźć wszystkich błędów. W niektórych wydawnictwach nad tekstem pracuje redaktor i dwóch korektorów, nawet i trzech, a i to nie gwarantuje całkowitej bezbłędności. Zawsze znajdzie się jakaś literówka, źle postawiony przecinek albo samotne „i” na końcu wersu. Korektor stara się wyłapać wszystkie błędy przeoczone przez redaktora, ale niektóre z nich przykuwają jego szczególną uwagę. Jakie błędy poprawia korektor?

  • Błędy językowe: ortograficzne, interpunkcyjne, gramatyczne, stylistyczne, składniowe, frazeologiczne, fleksyjne, literówki i in.
  • Błędy związane z niekonsekwencją: na przykład w zakresie sposobu zapisywania dat, stosowania wyróżnień (kursywy, pogrubienia czy podkreślenia), wielkości interlinii.
  • Błędy składu: dotyczą tekstu po składzie, czyli tekstu teoretycznie gotowego do publikacji. Korekta obejmuje m.in. kontrolę „samotnych”, pojedynczych liter wiszących na końcach wersów, złe podziały wyrazów, błędy typograficzne (np. przypadkowe użycie innego fontu) i edytorskie (np. nieplanowane przesunięcia tekstu, podwójne spacje). Błędy składu poprawiane są za pomocą komentarzy i różnego rodzaju wyróżnień w plikach PDF lub na wydruku, za pomocą znaków korektorskich (choć aktualnie to rzadka praktyka).

A co z błędami logicznymi, merytorycznymi i stylistycznymi? Jeżeli korektor je wyłapie, to oczywiście zaznaczy i prawdopodobnie zaleci konsultację z redaktorem (jeżeli korektę i redakcję wykonywały różne osoby). Na etapie korekty raczej nie powinny jednak mieć już miejsca znaczące, duże zmiany, takie jak przestawianie akapitów czy poprawianie stylu. Korektor zaznaczy do poprawy ewidentne błędy, ale zasadniczo przyjmuje to, co przygotował redaktor. Przede wszystkim szuka błędów językowych i różnego rodzaju niekonsekwencji.

Jaka jest główna różnica w pracy redaktora i korektora?

Różnica nr 1
Główna różnica jest taka, że korektora mniej interesuje to, co zostało napisane, a bardziej – jak to zostało napisane i czy jest zgodne z zasadami poprawności językowej i edytorskiej. Korektor nie zajmuje się merytoryką tekstu, nie skupia na tym, co autor chciał przekazać. Do jego głównych zadań należy sprawdzenie tekstu pod kątem poprawności językowej, konsekwencji zapisów i dostosowania do zasad edytorskich. Szlifuje to, co przeoczył (lub na co wpływu nie miał) redaktor. 

Różnica nr 2
Drugą ważną różnicą jest to, że redaktor pracuje w pliku edytowalnym (najczęściej w Wordzie, ewentualnie w innym edytorze tekstu), a korektor najczęściej na pliku PDF, ponieważ korekta zwykle dotyczy tekstów po składzie, czyli po graficznym przygotowaniu tekstu do publikacji (do druku lub do wydania w wersji elektronicznej). Redaktor pracuje więc na „żywym” tekście, z łatwością go edytując, dokonując względnie dużych zmian, a korektor wprowadza jedynie drobne poprawki – zaznacza fragmenty, które mają zostać w odpowiedni sposób poprawione przez składacza (korektor korzysta z funkcji komentarzy, usunięć, wstawień itd.).

Co się dzieje z tekstem po poprawkach korektora?

Przygotowany przez korektora tekst trafia do składacza, który wprowadza zaznaczone poprawki w programie do składu. Gdy już je wprowadzi, generuje nowy, poprawiony plik PDF, gotowy do publikacji. Tu czasami następują jeszcze kolejny etap pracy – tzw. rewizja, w trakcie której korektor sprawdza, czy składacz właściwie naniósł wszystkie poprawki i czy w związku z nimi nie pojawiły się kolejne błędy składu.

O czym jeszcze należy pamiętać?

Trzeba pamiętać, że nawiązując współpracę z redaktorem/korektorem, zawsze warto na samym początku dokładnie ustalić zakres prac nad tekstem, tak żeby obie strony były zadowolone ze współpracy, a tekstowi niczego nie brakowało. Dobrą i często spotykaną praktyką jest wykonywanie przez redaktora/korektora próbki: autor przesyła fragment swojego tekstu (zazwyczaj 1-2 strony), a redaktor/korektor go poprawia. Na podstawie tak przygotowanego fragmentu autor i redaktor/korektor ustalają, czy zakres zmian w tekście jest odpowiedni i czy autor ma jakieś inne oczekiwania względem tekstu.

Czy jedna osoba może być jednocześnie redaktorem i korektorem?

Tak, oczywiście. Dosyć często się to zdarza. Najlepiej jednak, jeżeli korektor i redaktor to dwie różne osoby, bo przecież co dwie pary oczu, to nie jedna. Każda osoba poprawiająca tekst ma inną wiedzę, inne doświadczenie, na nieco inne kwestie zwraca większą uwagę, dlatego korzystanie z pomocy dwóch osób zazwyczaj jest korzystne dla tekstu.

A Ty? Napisałeś już swój tekst? Mam nadzieję, że powyższy artykuł ułatwi Ci sprawne komunikowanie się z Twoim redaktorem/korektorem. Powodzenia!

Leave a Comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *